Jest wiele, ktore mi sie podobaja, za rowno z wyglada, jak i gry aktorskiej. Ale kiedy w 2006 roku bylem w kinie na "Casino Royale" i Eva miala swoje wejscie w pociagu, to jakos na chwile przestralem oddychac i zorientowalem sie dopiero po chwili, ze trzeba nabrac oddechu. A potem bylo juz tylko lepiej. W pociagu widzielismy raczej sama twarz (nie bede chyba pierwszy, jesli stwierdze, ze te oczy i ten usmiech sa naprawde piekne, takie jakies... tajemnicze). Na poczatek zwracalem uwage tylko na nie. Potem doszedl jej glos. A gdzies chwile po polowie filmu byla scena, w ktorej B(l)ond obejmowal ja pod prysznicem... i sie zaczelo. Wtedy zwrocilem uwage takze na jej nogi (o jasna cholera, zatkalo mnie!!!) i to, ze jeszcze lepiej wyglada bez make-up'u. Dobrze ze bylem bez rodzicow (nie chcieli isc, a ja tez poszedlem bo nie bylo na co isc, nie jestem fanem B(l)onda - mialem taki fajny zwyczaj chodzenia do kina co tydzien), bo na tej scenie bylem taki wpatrzony w ekran... O wygladzie, zakladam, wystarczy. A inna rzecza jest aktorstwo. Przeciez to jest bardzo utalentowana dziewczyna! Widzialem ja pare miesiecy potem w "Zlotym Kompasie" (specjalnie namowilem tate, zebym poszedl, nie wspominajac czemu - wiedzialem, ze gra tam Eva). Jej rola w tym filmie byla mniejsza, ale rowniez moglem sie pozachwycac nad aktorstwem i uroda. Zainteresowalem sie nia. Weszlem na ciekawostki, i dowiedzialem sie, ze Eva i ja mamy a lot in common. Ona gra na pianinku (tez cos pociskam), byla niesmiala w czasach szkolnych (ja to sie czasami boje zapytac nauczyciela czy nie popelnil bledu poprawiajac moj test). Na innej stronie imdb dowiedzialem sie, ze Sarkozy chcial z nia zrobic jakas kampanie reklamowa (nie pamietam dokladnie, ale chyba tak). Ona mu grzeczniutko odmowila. Widac, ze dziewczyna woli sie skupic na tym co robi dobrze (aktorstwie) i ma gdzies polityke. Jedna z niewielu gwiazd, ktora tak robi, widac ze jest oryginalna i mysli. Eva, keep it up.
PS: Czy ma ktos moze do niej adres e-mail?