Niesamowicie z wdziękiem wykreowana postać. Green nadała jej wielkiego wyrazu, jej
postać intryguje, uwodzi, niesamowicie hipnotyzuje. Te przeszywające spojrzenie, głos,
prezencja, nie można oderwać od niej wzroku, oj nie nudziłbym się z nią xD. Intrygująca
postać, a przy tym seksowana jak cholera! W ogóle wątek miłosny został bardzo dobrze
poprowadzony, pełen chemii i emocji, można powiedzieć, że równie ciekawy co główna
intryga. Z tych co widziałem to zdecydowanie najlepsza dziewczyna Bonda.